Wczoraj, jak się zaczęłam przyzwyczajać do wilgotności 100%, to wyszło słońce... na szczęście tylko na godzinę, a potem przyszła taka zlewa i burza... że kałuże są do teraz :)
Chyba wszyscy zaczęliśmy się już przyzwyczajać do wilgotności 100%. Wszystkie zdjęcia (oprócz pierwszego) zrobiłem dosłownie parę minut po ulewie. Żadna z pań nie wyglądała na jakoś specjalnie przejętą deszczem, który właśnie się skończył, ani perspektywą następnego :)
Wczoraj, jak się zaczęłam przyzwyczajać do wilgotności 100%, to wyszło słońce... na szczęście tylko na godzinę, a potem przyszła taka zlewa i burza... że kałuże są do teraz :)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy zaczęliśmy się już przyzwyczajać do wilgotności 100%.
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia (oprócz pierwszego) zrobiłem dosłownie parę minut po ulewie. Żadna z pań nie wyglądała na jakoś specjalnie przejętą deszczem, który właśnie się skończył, ani perspektywą następnego :)